Zapraszamy na tekstową relację z tego meczu. Początek o 18.30 Tutaj znajdziesz relację na urządzenia mobilne To starcie elektryzuje nie tylko niemieckich, ale też polskich kibiców. Naprzeciwko siebie staną bowiem Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek. Obaj prezentują się bardzo dobrze. Napastnik Bayernu już nieraz był na murawie bezwzględny dla byłej drużyny. Jak będzie dzisiaj? "Lewy" zmierza po koronę króla strzelców Bundesligi. W 25 meczach zdobył 27 bramek i ex aequo z Ciro Immobile z Lazio Rzym prowadzi w klasyfikacji "Złotego Buta. Goni ich Timo Werner z RB Lipsk, który ma tylko trzy gole mniej. Gdyby od początku sezonu grał Erling Haaland, na pewno byłby poważnym zagrożeniem dla wyżej wymienionych piłkarzy. Norweg w styczniu przyszedł do Borussii Dortmund. Od tego czasu rozegrał 10 ligowych spotkań i zdobył 10 bramek. Ma znakomitą średnią. Dlatego to jego najbardziej boją się rywale, choć podkreślają, że to oni mają w swoich szeregach lepszego napastnika w postaci Lewandowskiego. - Jest młodym piłkarzem, ale już ma duży "ciąg na bramkę". Jest głodny goli. Jest dobrze zbudowany, a mimo to mobilny. To jego pierwszy sezon, więc jest za wcześnie, by porównywać go z "Lewym". Robert od lat gra na światowym poziomie, ale Haaland to ogromny talent - powiedział trener Bayernu Hansi Flick na przedmeczowej konferencji prasowej. Polak lubi wyzwania i nie boi się rywalizacji z Haalandem. Wręcz przeciwnie, doradza mu, aby jak najdłużej został w Bundeslidze i spokojnie się rozwinął.- Lepiej będzie dla Erlinga, żeby został jeszcze w Bundeslidze i tu spokojnie się rozwijał. On ma olbrzymi potencjał, ale też jeszcze sporo czasu - powiedział "Lewy" podczas wideokonferencji z dziennikarzami.