Piłkarze Bayernu wreszcie wrzucili na wyższy bieg i póki co pewnie zmierzają w kierunku mistrzostwa Niemiec. Drużyna z Monachium wygrała dziewięć z dziesięciu ostatnich spotkań i w roli zdecydowanego faworyta przystąpiła do derbów Bawarii - czyli starcia z FC Augsburg. Robert Lewandowski nadal leczy kontuzję, jednak "Die Roten" nie odczuwają póki co braku polskiego napastnika. Spotkanie było wyjątkowe dla kibiców z Monachium. Na dzisiejszy mecz przypadła celebracja 120. urodzin klubu. Piłkarze zagrali w specjalnych trykotach, a kibice zaprezentowali efektowną oprawę. Na czysto piłkarskie emocje musieliśmy poczekać dopiero do drugiej części gry. W 53. minucie Jerome Boateng miękko dograł do Thomasa Muellera, który nieco szczęśliwie umieścił futbolówkę w siatce. Gospodarze dominowali i byli bliscy zdobycia kolejnej bramki po niespełna kwadransie gry. Philippe Coutinho otrzymał dobre podanie z bocznej strefy boiska, lecz jego strzał pewnie obronił Andreas Luthe. Bramkarz drużyny gości zachował się również poprawie podczas próby Serge Gnabry’ego. Niemiec oddał płaski strzał z dystansu i na posterunku znalazł się Luthe. Nie odbierając nic golkiperowi, zawodnik Bayernu trafił w środek bramki. Bundesliga - wyniki, tabela, terminarz Goście obudzili się dopiero w końcówce spotkania. Najpierw w 80. minucie Florian Niederlechner miał dwie dobre okazje na zdobycie bramki. Niemiec najpierw uderzał po podaniu Marco Richtera, ale jego strzał dobrze sparował Manuel Neuer. Napastnik pomylił się również podczas "dobitki" i futbolówka poszybowała obok słupka bramki gospodarzy. Niederlechner w końcu trafił do siatki, jednak w momencie podanie znajdował się na pozycji spalonej. Niewykorzystane okazje zemściły się błyskawicznie. W 91. minucie Gnabry wraz z Leonem Goretzką rozmontowali obronę rywali i były gracz m.in. Schalke zakończył akcję bramką. PA