Niemiecki klasyk będzie się toczył w wyjątkowo gorącej atmosferze. Bayern przed tygodniem przegrał aż 1-5 we Frankfurcie z Eintrachtem, co utratą posady przypłacił trener Niko Kovacz. Tymczasowym szkoleniowcem obrońców tytułu został jego asystent Hansi Flick, który zaczął od zwycięstwa w Lidze Mistrzów z Olympiakosem Pireus (2-0). Ale to w Bundeslidze sytuacja Bawarczyków jest skomplikowana, bo w Champions League są już pewni udziału w 1/8 finału. Mimo historycznych osiągnięć i passy Lewandowskiego, który w każdym z dotychczasowych meczów uzyskał co najmniej jednego gola i uzbierał ich łącznie 14, Bayern doznał już dwóch porażek i z 18 pkt jest czwarty w tabeli. Do lidera z Moenchengladbach traci już cztery punkty, a stawka w czołówce jest w tym sezonie wyjątkowo wyrównana. Polak trafia jak na zawołanie w tym sezonie, a mecz nazywany w Niemczech "Der Klassiker" też mu służy. Dotychczas w tych konfrontacjach ligowych łącznie strzelił 18 goli - 10 dla Bayernu, osiem w barwach Borussii. Dwa kolejne dołożył w innych rozgrywkach i z 20 jest "królem strzelców" tej rywalizacji. Największą bolączką Bayernu jest defensywa. W lidze stracił już 16 bramek, gorzej pod tym względem spisuje się tylko sześć zespołów, a jako przykład słabości mistrza podawane jest zestawienie z absolutnym debiutantem Unionem Berlin, którego bramkarz Rafał Gikiewicz wyciągał piłkę z siatki raz mniej niż Manuel Neuer. W sobotę (godz. 18.30) gospodarze zagrają bez zawieszonego za czerwoną kartkę Jerome'a Boatenga, a dwaj inni środkowi obrońcy Niklas Suele i Francuz Lucas Hernandez leczą urazy. Kłopoty faworyta postarają się wykorzystać dortmundczycy, którzy przyjadą na Allianz Arena po wtorkowej wygranej 3-2 z Interem Mediolan w LM, a do tego z będącym już w pełni sił hiszpańskim snajperem Paco Alcacerem, który przed kontuzją w siedmiu występach zaliczył pięć trafień. "Ściągnijcie Bayernowi jego skórzane spodnie" - skandowali fani BVB podczas spotkania Champions League, które przyniosło ekipie trenera Luciena Favre trzecie z rzędu zwycięstwo. Poza tym Borussia pokonała już w tym sezonie tego odwiecznego rywala - 2-0 w spotkaniu o Superpuchar. Z drugiej strony ligową potyczkę w Monachium Borussia wygrała jednak po raz ostatni w kwietniu 2014, a na wyobraźnię działają wyniki czterech ostatnich konfrontacji: 1-5, 1-4, 0-6, 0-5. "Teraz jesteśmy gotowi na nasz klasyk" - zapewnił Hans-Joachim Watzke, szef drugiego w tabeli klubu z Dortmundu, który wyprzedza Bayern o punkt. Pewien niepokój powoduje fakt, że dopiero ostatnie sprawdziany pokażą, czy zdolni do wyjścia na boisko będą w sobotę kapitan Marco Reus i Anglik Jadon Sancho. Spotkania będzie miało szczególny wymiar dla Matsa Hummelsa. Ten obrońca spośród aktualnych zawodników obu drużyn ma największe doświadczenie w pojedynkach między nimi. Zaliczył już ich 20. Pierwsze 14 w barwach BVB, następne sześć w koszulce Bayernu i teraz - po letnim transferze powrotnym - znowu nosi żółto-czarne barwy dortmundczyków. Podobnie układały się zresztą losy Mario Goetze. W Bundeslidze oba zespoły zmierzą się po raz 101. Z dotychczasowych 100 meczów Bayern wygrał 46, przy czym aż w 30 nie stracił bramki. 29-krotnie padł remis, a 25 razy górą była Borussia. Prowadzącą w tabeli z 22 pkt jej imienniczkę z Moenchengldbach czeka w niedzielę spotkanie z zajmującym 12. pozycję Werderem Brema. Nikt ma nie ma wątpliwości, że lidera i jego sympatyków najbardziej ucieszyłby remis w Monachium. Wspomniany Union Gikiewicza zagra w Moguncji z FSV Mainz. Będzie to rywalizacja sąsiadów w tabeli. Beniaminek jest 14. z dorobkiem 10 pkt, a rywale mają punkt mniej. Gospodarze chcą się zrehabilitować za porażkę w poprzedniej kolejce z RB Lipsk aż 0-8. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz