Młody Anglik kapitalnie zaadaptował się w Dortmundzie pod okiem trenera Luciena Favre'a. W 43 meczach minionego sezonu strzelił 13 goli i zaliczył 19 asyst, a w obecnym po siedmiu meczach ma na koncie już trzy bramki sześć asyst. Notowania 19-latka błyskawicznie rosną i od miesięcy interesują się nim największe europejskie kluby. W tym gronie jest także Manchester United, który pod wodzą menedżera Ole Gunnara Solskjaera przebudowuje skład z zadaniem nawiązania do minionych sukcesów. "Czerwone Diabły" były gotowe wyłożyć wielką kasę, aby sprowadzić nastolatka już podczas ostatniego okienka transferowego, ale szefowie Borussii nie wyrazili zgody. - Nie podjęliśmy z nimi rozmów. Prosili nas o spotkanie, ale Sancho nie jest na sprzedaż - powiedział Zorc, którego cytuje goal.com, powołując się na Viasport. - Nie mogę mówić o przyszłości. Po prostu skupiam się na kolejnym meczu. Chcę dawać z siebie sto procent dla Borussii. Naprawdę chcę grać dobrze dla Borussii i zdobywać z nią trofea - zapewnił Sancho. Angielski nastolatek przyznał, że zaskoczyło go tempo, w jakim rozwinęła się jego kariera. - To szaleństwo. Wszystko wydarzyło się tak błyskawicznie. Ale mam świetny zespół. Pilnują, żebym zachował pokorę - dodał Sancho. MZ