Po dobrym wejściu na boisku i dwóch bramkach w meczu przeciwko Unionowi Berlin, Krzysztof Piątek wywalczył miejsce w pierwszym składzie także na starcie z Borussią Moenchengladbach.Spotkanie o wiele lepiej mogło się rozpocząć dla Herthy. W 15. minucie Niklas Stark wpadł w pole karne i złamał akcję do środka. Zawodnik zdołał oddać strzał, piłka odbiła się od jednego z defensorów, lecz nie zmyliło to Tobiasa Sippela.Borussia nie dała się jednak całkowicie zepchnąć do defensywy i pod koniec pierwszej połowy odpowiedziała na uderzenie gości. Hannes Wolf huknął zza pola karnego, a dobrą interwencją popisał się Alexander Schwolow.Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij tutaj! Pierwsza część gry nie była zbyt emocjonująca i piłkarze zostawili wszystko co dobre na drugą połowę. Już w 47. minucie meczu zobaczyliśmy bowiem bramkę. Po stracie Denisa Zakarii piłka trafiła do Mattea Guendouziego, który momentalnie zdecydował się na strzał i pokonał Sippela. Stracona bramka nie załamała piłkarzy gospodarzy i już w 62. minucie wyprowadzili oni groźny atak. Patrick Herrmann otrzymał bardzo dobre podanie z głębi boiska i spróbował "przelobować" Schwolowa. Pędzącą futbolówkę niemal z linii bramkowej wybił Dedryck Boyata.Tym razem niewykorzystana okazja nie zemściła się i kilka minut później gospodarze dopięli swego. Matthias Ginter głową skierował piłkę w okolice bramki Herthy, a Breel Embolo z najbliższej odległości wpakował ją do siatki. Piątek opuścił boisko w 85. minucie, a jego miejsce na placu gry zajął Daishawn Redan. Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcyPA