Jedenastka Borussii Dortmund bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała piąte miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 104 spotkania zespół Borussii Dortmund wygrał 45 razy i zanotował 40 porażek oraz 19 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Werderu (”Zielono-Biali”) nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 14. minucie na listę strzelców wpisał się Milot Rashica. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Maximilian Eggestein. Zawodnicy Borussii Dortmund odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 29. minucie gola wyrównującego strzelił Giovanni Reyna. Asystę przy bramce zanotował Mateu Morey. Kibice Werderu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Romana Schmida. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Leonardo Bittencourt. Szybko po stracie gola jedenastka gospodarzy pokazała swoją wyższość. W 34. minucie Erling Haaland dał prowadzenie swojej drużynie z karnego. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 24 zdobyte bramki. Prawie natychmiast Erling Haaland wywołał eksplozję radości wśród kibiców Borussii Dortmund, strzelając kolejnego gola w 38. minucie spotkania. Na drugą połowę zespół Borussii Dortmund wyszedł w zmienionym składzie, za Mateu Moreya wszedł Łukasz Piszczek. W 48. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Mahmouda Dahouda z Borussii Dortmund, a w 59. minucie Marca Friedla z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie w jedenastce ”Zielono-Białych” doszło do zmiany. Davie Selke wszedł za Yuyę Osakę. W tej samej minucie Kevin Möhwald został zastąpiony przez Joshuę Sargenta. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w drużynie Borussii Dortmund doszło do zmiany. Emre Can wszedł za Mahmouda Dahouda. W 66. minucie arbiter pokazał kartkę Milosowi Veljkovicowi z ”Zielono-Białych”. Po chwili trener Borussii Dortmund postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Thorgan Hazard, a murawę opuścił Julian Brandt. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Zielono-Biali: Christianowi Großowi w 77. i Niklasowi Moisanderowi w 85. minucie. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia wynik ustalił Mats Hummels. Przy zdobyciu bramki pomógł Thorgan Hazard. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-1. Zespół Borussii Dortmund był w posiadaniu piłki przez 69 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starcie. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom Borussii Dortmund, a zawodnikom gości przyznał cztery. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół Werderu wymienił czterech graczy. Już w najbliższą środę drużyna ”Zielono-Białych” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie 1. FSV Mainz 05. Tego samego dnia 1. FC Union Berlin zagra z drużyną Borussii Dortmund na jej terenie.