"Chcę stanąć murem za Lucienem Favre'em. Przyszedł do nas w 2018 roku, po wielkim wstrząsie w klubie, i dwa razy zajął z drugie miejsce. Za każdym razem w lidze graliśmy bardzo dobrze. Ocena trenera tylko na podstawie tego, czy zdobył mistrzostwo, jest zbyt wąska" - stwierdził Watzke. "W styczniu lub w lutym zasiądziemy do rozmów i zobaczymy, co się stanie. Jeszcze żadna decyzja nie została podjęta. Jesteśmy jednak spokojni co do tych rozmów" - dodał.Na razie więc nie jest znana przyszłość Favre'a, a co z Erlingiem Haalandem? Jego ojciec, Alf-Inge, zapewnił, że napastnik chce zdobywać trofea z Borussią i nie wybiera się do innego kraju. 20-letni Norweg przyszedł na Signal Iduna Park w styczniu tego roku z RB Salzburg i prezentuje się wyśmienicie. W 29 meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył 27 bramek.W tym sezonie Haaland w samej Bundeslidze strzelił sześć goli, lepszy jest tylko Robert Lewandowski (11) z Bayernu Monachium i Lucas Alario (siedem) z Bayeru Leverkusen."Kiedy grasz dobrze, to logicznym jest, że wielkie kluby pukają do drzwi, ale mówimy w tym momencie o spekulacjach" - powiedział Alf-Inge Haaland."W tej chwili ani w mojej głowie, ani Erlinga nie jest czekanie na propozycję z innego klubu. Podpisaliśmy w Dortmundzie długi kontrakt i tutaj jest fantastyczny zespół dla niego" - dodał.Zapytany, czy ten sezon może przynieść jakiś ruch, odparł: "Nigdy nie wiadomo, co się stanie. Nie rozmawialiśmy jednak jeszcze o takim kroku. Myślę, że Erling chciałby wygrać jakieś trofea z Dortmundem. To jego cel".Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi