O tym, że Piszczek nie weźmie udziału w dzisiejszym treningu poinformował trener BVB Thomas Tuchel. Wczoraj prawy obrońca trenował na indywidualnych obciążeniach. Szkoleniowiec niemieckiego klubu nie udzielił wielu informacji, zdradził jedynie, że problemy Piszczka dotyczą mięśnia przywodziciela. Pod znakiem zapytania stanął jego występ przeciwko Werderowi Brema, z którą Borussia mierzy się w sobotę o godzinie 15.30. Tuchel poinformował też, że na problemy narzekają również inni zawodnicy BVB - Matthias Ginter oraz Erik Durm. Oni także nie wezmą udziału w dzisiejszych zajęciach. Jeśli uraz Piszczka okaże się poważny, będzie to bardzo zła wiadomość dla reprezentacji Polski. Naszą kadrę 10 czerwca czeka pojedynek eliminacji do mistrzostw świata z Rumunią, na który defensor dostał dziś powołanie od selekcjonera Adama Nawałki. Blisko 32-letni zawodnik jest numerem jeden na pozycji prawego obrońcy. Naturalnym zastępcą Piszczka wydaje się Bartosz Bereszyński, który regularnie gra w Sampdorii Genua, klubie włoskiej Serie A. Niewykluczone jednak, że Nawałka postanowi przesunąć na prawą obronę Jakuba Błaszczykowskiego, który grywał na tej pozycji w niemieckim VFL Wolfsburg. W odwodzie pozostają także Artur Jędrzejczyk, prawy obrońca Legii Warszawa, który w kadrze grywał zwykle na lewej stronie oraz Thiago Cionek, którego występ jest bardziej prawdopodobny na środku defensywy. WG Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy