Kibice zgromadzeni na Signal Iduna Park mieli okazję oglądać piękne bramki. Pierwsza padła już w trzeciej minucie. Pierre-Emerick Aubameyang zagrał w pole karne, gdzie na pozycji spalonej był Marco Rues, ale nie ruszył się do piłki, którą przejął Christian Pulisic i odegrał do Niemca, a ten uderzeniem piętą pokonał Lukasza Hradecky'ego. Reus wrócił do grania po przerwie spowodowanej kontuzją. Potem obie drużyny miały okazje, ale Marco Fabian nie trafił z kilku metrów do pustej bramki, a strzał Shinjiego Kagawy obronił Hradecky, podobnie jak Roman Buerki uderzenie z bliska Mijata Gacinovicia. Eintracht wyrównał w 29. minucie. Na strzał z dystansu zdecydował się Fabian, piłka jeszcze po rykoszecie od Nuriego Sahina dostała takiej rotacji, że bramkarz Borussii był bez szans. Gospodarze wrócili na prowadzenie pięć minut później. Sprawy w swoje ręce wziął Sokratis Papastathopoulos. Grek ruszył z piłką do przodu, minął Omara Mascarella i huknął spoza pola karnego nie do obrony. Wynik meczu ustalił w 86. minucie Aubameyang, wykorzystując dogranie Ousmane Dembele. Reprezentant Gabonu zdobył 26. bramkę w sezonie i zrównał się z Robertem Lewandowskim na czele klasyfikacji strzelców. Borussia nie zmieniła jednak czwartego miejsca w tabeli, bo swoje spotkanie wygrał także rewelacyjny w tym sezonie zespół TSG 1899 Hoffenheim. Na Wirsol Rhein-Neckar-Arena odbył się szalony mecz. Gospodarze prowadzili 2-0, potem było 2-2, 4-2, 4-3, by ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5-3. Po dwa gole dla Hoffenheim strzelili Adam Szalai (9. i 24. minuta) i Kerem Demirbay (58. i 89.), a jednego dodał Mark Uth (75.). Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Eugen Polanski. Bramki dla pokonanych zdobyli: Jannik Vestergaard (31.), Lars Stindl (35.) i Mahmoud Dahoud (78.). Hoffenheim wciąż jest więc trzeci w tabeli Bundesligi z 54 punktami, o jedno "oczko" wyprzedzając Borussię Dortmund. Cenne zwycięstwo odniósł walczący o utrzymanie VfL Wolfsburg. "Wilki" na Volkswagen Arena pokonały FC Ingolstadt 3-0. 90 minut w barwach gospodarzy rozegrał Jakub Błaszczykowski, który tym razem wystąpił na prawej obronie. Gole dla zwycięzców padły po samobójczym trafieniu Markusa Suttnera w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, Yunusa Mallego w 68. i Maria Gomeza w 80. Wysoką wygraną odniósł wicelider RB Lipsk. Beniaminek pokonał na własnym stadionie SC Freiburg 4-0. Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał Yussuf Poulsen w 36. minucie, w 42. podwyższył je Timo Werner, na 3-0 strzelił Naby Keita (51.), a wynik meczu w 90. ustalił Diego Demme. Pawo Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi