James potrzebował czasu na aklimatyzację w Monachium po tym, jak został wypożyczony z Realu Madryt, ale udowodnił, że może być wiodącą postacią w zespole mistrza Niemiec. Sytuacja zmieniła się jednak, gdy trenerem Bayernu został Niko Kovacz. Chorwat nie stawiał na Jamesa na początku sezonu, a w listopadzie piłkarz naderwał więzadła w kolanie i stracił prawie dwa miesiące. Gdy się wykurował i przepracował przerwę zimową, liczył na regularne występy, ale w dwóch pierwszych meczach Bundesligi w nowym roku wchodził tylko na kilkanaście ostatnich minut. To zdecydowanie za mało jak na jego aspiracje i swoje niezadowolenie po raz kolejny zademonstrował spóźniając się na trening. Niemieckie media regularnie rozpisują się o tym, że narasta w nim frustracja, a część fanów jest zdania, że zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Robert Lewandowski wziął go jednak w obronę. - Jeśli nie mielibyśmy piłkarzy niezadowolonych z tego, że nie grają, to dopiero wtedy mielibyśmy problem - skomentował "Lewy", którego cytuje niemiecki Sport.de. Polski snajper Bayernu przypomniał, że to zupełnie naturalne, że każdy piłkarz ma swoje ambicje, chce grać i wygrywać. Podkreślił, że rywalizacja o miejsce w składzie pozytywnie wpływa na zespół. - Widzę, że wszyscy zawodnicy dobrze trenują. To dla mnie i dla drużyny najważniejsze, że każdy jest gotowy dać z siebie wszystko - powiedział Lewandowski. - Nie byłbym zadowolony, gdybym siedział na ławce. Gdyby piłkarze siedzieli na ławce rezerwowych z uśmiechem na ustach, to byłoby coś nie tak. Wszystko może się jednak szybko zmienić i może ktoś inny trafić na ławkę. Potrzebujemy każdego zawodnika w tym sezonie - przekonywał Lewandowski, wysyłając przy tym jasny sygnał do Jamesa. - Jest wybitnym piłkarzem. Pokazał to choćby swoimi podaniami w meczu z Hoffenheim. To jest dla nas istotne. Nieważne ile grasz, ale jeśli jesteś w stanie zrobić coś szczególnego, to może to być tylko z korzyścią dla zespołu - powiedział polski napastnik Bayernu. Lewandowski próbował też zmobilizować Jamesa, aby nie tracił nadziei na regularna grę i pracował tak, jakby był graczem podstawowego składu. - Czasami przychodzi okres, że piłkarz nie gra, choć chciałby. Ale przychodzi też taka faza, że zawodnik wchodzi do gry i musi być do tego gotowy - dodał Robert Lewandowski. Mirosz Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi