Po kilku tygodniach spekulacji PSG kupiło Neymara z Barcelony za rekordowe 222 miliony euro. Pieniądze, jakie otrzymuje piłkarz, także robią ogromne wrażenie - według "Football Leaks" za rok gry Neymar inkasuje aż 37 milionów euro plus bonusy indywidualne i drużynowe. Nie brakuje głosów, że Brazylijczyk zasłużył na tak gigantyczną kasę, ale na pewno nie zgadza się z nimi prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness. - Nie stać nas na kupno Neymara, który moim zdaniem nie jest aż tak dobry - stwierdził Hoeness. Oprócz Neymara PSG pozyskało latem Kyliana Mbappe. Zawodnik został wypożyczony na rok z AS Monaco, ale po zakończeniu sezonu paryżanie będą musieli go wykupić za 180 milionów euro. W stolicy Bawarii na pewno nie zobaczymy takich kwot przy transferach. - Sądzę, że będą transfery za 50, 60 może 70 milionów, ale nie więcej. Klub, tak jak do tej pory, zamierza bazować na mieszance gwiazd i zawodników dorastających w zespołach młodzieżowych - podkreśli Hoeness. Na początku sezonu głos w sprawie polityki transferowej Bayernu zabrał Robert Lewandowski. Polak przyznał, że klub z Monachium przeznacza za małe pieniądze na piłkarzy i przez to nie jest w stanie ściągnąć największych gwiazd. PO Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz