Niklas Suele, Leon Goretzka, Robert Lewandowski, Douglas Costa, Corentin Tolisso, Marc Roca, Lucas Hernandez (kontuzje), Serge Gnabry (koronawirus) oraz Alphonso Davies (zawieszenie) - oto piłkarze, którzy w sobotę na pewno nie zagrają przeciwko Unionowi. Jeśli dołączyć do tego niepewną sytuację Benjamina Pavarda oraz Leroya Sane (obaj trenowali w piątek indywidualnie) otrzymamy prawdziwy kataklizm. I to w kluczowym momencie sezonu.Bawarczycy mają siedem punktów przewagi nad RB Lipsk, ale wciąż nie są pewni mistrzowskiego tytułu. W sobotę będą musieli radzić sobie w bardzo eksperymentalnym zestawieniu. Do wyjściowego składu ma wrócić Javi Martinez, a szansę debiutu w wyjściowej jedenastce otrzyma Tiago Dantas. W ataku znów wiele będzie zależało od Erica Maxima Choupo-Motinga. Problemy Bayernu przed Unionem i PSG O ile przegrana w sobotnim meczu z Unionem nie będzie jeszcze tragedią, tak brak wyraźnej wygranej nad PSG sprawi, że Bawarczycy pożegnają się z Ligą Mistrzów. Sytuacja kadrowa przed wtorkowym meczem może się poprawić, ale tylko nieznacznie - do dyspozycji trenera powinni wrócić Davies, Hernandez oraz Goretzka, choć największe wątpliwości są przy ostatnim z wymienionych piłkarzy. Swojej frustracji nie krył Hansi Flick, którego konflikt z Hasanem Salihamidziciem uległ ostatnio zaognieniu. Dyrektor sportowy Bayernu krytykowany jest za jakość letnich transferów - piłkarze tacy jak Bouna Sarr, Marc Roca, czy Choupo-Moting nie zapewniają zespołowi odpowiedniej jakości.- Nie da się ukryć, że w zeszłym sezonie mieliśmy więcej jakości - rzucił Flick na konferencji prasowej, wbijając w ten sposób szpilkę Salihamidziciowi. Bośniakowi nie udało się pozyskać godnych następców Thiago, Ivana Periszicia oraz Philippe'a Coutinho.Początek spotkania Bayernu z Unionem w sobotę o godzinie 15.30. Transmisja spotkania na Eleven Sports 1. WG