Bayern Monachium wygrał wczorajsze starcie z Tigres 1-0, dzięki czemu piłkarze Bawarczyków triumfowali w rozgrywkach Klubowych Mistrzostw Świata. W meczu nie mógł wystąpić jednak zarażony koronawirusem Thomas Mueller. Niemiec otrzymał pozytywny wynik testu po jednym z ostatnich treningów klubu i musiał poddać się izolacji w hotelowym pokoju. Kliknij TUTAJ, aby zobaczyć relację tekstową z meczu Bayern Monachium - Tigres- Wygraliśmy dziś dla Thomasa i innych piłkarzy, których z nami nie ma. Wszyscy idziemy w jednym kierunku. Nasz występ oparty był na duchu zespołu - powiedział po zakończeniu starcia Robert Lewandowski, cytowany przez "Sport1.de". Jak informuje niemiecki portal piłkarze Bayernu wczoraj wrócili do Niemiec, lecz na pokładzie rzecz jasna nie było Muellera. Niemiecki pomocnik uda się do kraju specjalnym lotem, przy zachowaniu szczególnych rygorów bezpieczeństwa. Nad powodzeniem całej operacji czuwa dyrektor sportowy "Die Roten" Hasan Salihamidzić. - Jest zmęczony, ale to normlane. Kiedy otrzymuje się taką diagnozę, to wiele myśli przechodzi przez głowę - stwierdził trener Bayernu Hansi Flick. - Myślę, że czuje się dobrze. Nie miał żadnych objawów. Pozytywny wynik Thomasa był smutną wiadomością. Nadal musieliśmy się jednak skupiać na finale - dodał Lewandowski. Gracze Bayernu otrzymali od trenera klubu wolne. Przygotowania do następnego meczu z Arminią Bielefeld rozpoczną w niedzielę. Początek meczu zaplanowano natomiast na poniedziałek (15.02), o godzinie 20:30. Mueller nie wystąpi w najbliższym spotkaniu Bayernu i również wątpliwa jest jego gra w starciu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt w kolejnej rundzie gier. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!