Kibice Bayernu Monachium muszą się liczyć z tym, że w najbliższym, letnim okienku transferowym ich klub nie pozyska żadnej piłkarskiej gwiazdy. Z powodu pandemii bawarski klub ma niższe dochody, a to ma i będzie mieć wpływ na ruchy kadrowe - powiedział Hainer. "Zamierzamy dodawać do naszego składu zawodników. Mamy młody, niesamowicie silny zespół z ogromnym potencjałem. Chcemy mieć możliwie najlepszy skład, ale realia są takie, jakie są i musimy patrzeć na finanse. COVID uderzył mocno w FC Bayern (...). Szacujemy, że od marca 2020 straciliśmy około 150 mln euro" - powiedział w podcaście "Bayern Insider" prezydent Hainer. Nagelsmann za Flicka. Na to idą miliony Ostatnie znaczące wydatki Bayernu, którego gwiazdą jest kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski, wiązały się z wykupieniem z RB Lipsk francuskiego środkowego obrońcy - Dayota Upamecano (42,5 mln euro) oraz zmianą na ławce trenerskiej. Według niemieckiej prasy zatrudnienie trenera Juliana Nagelsmanna z RB Lipsk, który zastąpi Hansiego Flicka, ma kosztować około 25 mln euro. Na razie piłkarze Bayernu Monachium zgarnęli trofeum, w postaci dziewiątego tytułu mistrza Niemiec z rzędu. Ekipa Lewandowskiego już przed meczem z Borussią Moenchengladbach sięgnęła po koronę, a to dzięki temu, że Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem pokonała 3-2 RB Lipsk. Robert Lewandowski walczy o rekord Niewiadomą pozostaje natomiast to, czy Robert Lewandowski pobije rekord słynnego Gerda Muellera w liczbie zdobytych goli. Polski napastnik - w przeszłości pięciokrotny król strzelców Bundesligi - zdobył w tym sezonie już 39 bramek i jest blisko rekordu wszech czasów legendarnego napastnika, który w edycji 1971/72 zaliczył 40 trafień. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz olga/ bia/ sab/