Kapitan reprezentacji Polski w tej chwili żyje trwającymi mistrzostwami Europy i razem z naszą kadrą walczy o awans z grupy, tymczasem nie ustają spekulacje na temat jego przyszłości.Nad sprawą nie po raz pierwszy pochylił się niemiecki dziennik "Bild", który właśnie miał dotrzeć do "sekretnego planu". W całej układance kluczowe są nazwiska dwóch piłkarzy: 32-letniego Lewandowskiego i 20-letniego Erlinga Haalanda.Władze mistrza Niemiec mają liczyć się ze scenariuszem, że w 2022 roku, a więc na rok przed wygaśnięciem kontraktu z Bayernem (ten obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku), "Lewy" jednak zechce spróbować sił w innej z topowych lig na świecie. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! Gdyby tak się stało, wtedy klub z Bawarii w ramach planu chciałby ściągnąć młodą gwiazdę Borussii Dortmund, czyli właśnie Haalanda. Lewandowski i Haaland, a w tle Chelsea Szkopuł w tym, że Norweg jest jednym z najgorętszych nazwisk na giełdzie transferowej. A klauzula wykupu ustalona na 75 milionów euro nie jest dla potentatów żadnym problemem. A żeby było jeszcze ciekawiej, w tej całej układance kluczową rolę może odegrać Chelsea Londyn. Klub ze Stamford Bridge zagina parol na obu snajperów. Według informacji "Bilda" wśród krezusów, najmocniej zainteresowanych sprowadzeniem Polaka, jest właśnie potężny Roman Abramowicz. Przy czym priorytetem klubu rosyjskiego miliardera ma być Haaland. I dopiero ewentualne fiasko ściągnięcia Norwega miałoby sprawić, że numerem jeden na liście stanie się "Lewy".Art