Hansi Flick podjął ostateczną decyzją dotyczącą swojej przyszłości i przekazał ją po wczorajszym meczu z Wolfsburgiem. Szkoleniowiec Bayernu Monachium ogłosił drużynie, że wraz po zakończeniu obecnego sezonu przestanie pełnić funkcję trenera "Die Roten". Według niemieckich mediów do spotkania z zarządem doszło w czwartek i w obecności Olivera Kahna oraz Karla-Heinza Rummenigge, Flick zakomunikował, że są to jego ostatnie mecze w Bayernie. Co prawda pojawiają się również pogłoski, że Flick mógłby pozostać w Bayernie, to póki co sytuacja pozostaje bardzo napięta. Nie jest bowiem tajemnicą, że Niemiec pozostaje w konflikcie z dyrektorem sportowym klubu - Hasanem Salihamidziciem i to jego odejście mogłoby skłonić Flicka do zmiany decyzji. Flick opuści Bayern? Konflikty i niejasna polityka transferowa przyśpieszyły decyzję Niemca Dobrze poinformowany w sprawach Bayernu dziennikarz "Sport1" Florian Plettenberg twierdzi jednak, że na decyzję Flicka składało się kilka czynników. Niemiecki szkoleniowiec był zły, że jego prośby o realne wzmocnienia klubu zostały całkowicie odrzucone. Ponadto Flick nie chciał, aby Bayern tak łatwo odpuszczał negocjacje z Jerome Boatengiem oraz Davidem Alabą, którzy już latem opuszczą Monachium. Opór trenera miał doprowadzić do zwarcia z Uli Hoenessem. Wszystkiemu miały również towarzyszyć ciągle narastający spór pomiędzy Flickiem a Salihamidziciem, który również zakończył się kłótnią po jednym ze spotkań. Wściekły Flick miał krzyknąć do dyrektora sportowego: "Zamknij gębę". W Bayernie nikt nie mówi już jednym głosem! Flick musiał toczyć "małe wojny" Plettenberg dodaje, że problemem Bayernu jest również ciągły brak komunikacji: - W klubie nikt nie mówi już jednym głosem - napisał dosadnie dziennikarz. Potwierdzenia jego słów można szukać w gwałtownej reakcji szefa Bayernu Karla-Heinza Rummenigge, który także miał dość spięć wewnątrz pionu sportowego. - To musi się skończyć! Profesjonalizm i współpraca - to jest to, że zawsze Bayern robił z powodzeniem. Tego wymagam i żądam od pionu sportowego - powiedział Niemiec, w rozmowie z "Bildem".Wszystkie mniejsze konflikty miały bardzo zniechęcić Flicka, który ze swojej natury woli pracę w harmonii. Portal "Sport1.de" dodaje, że odejście Flicka uwidacznia także innych problem Bayernu Monachium. Owocna praca Niemca dała nadzieję, że zostanie on trenerem na lata. Tymczasem od kadencji Pepa Gaurdioli żaden ze szkoleniowców nie wytrzymał na stanowisku dłużej niż 500 dni. W międzyczasie ekipę Bawarczyków prowadzili Carlo Ancelotti, Jupp Heynckes oraz Niko Kovac. Według niemieckich mediów zastępcą Flicka ma zostać obecny trener RB Lipsk - Julian Nagelsmann, którego karierę włodarze Bayernu obserwują już od jakiegoś czasu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Bayern zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi. Są to ostatnie rozgrywki, w których występują gracze "Die Roten". Wcześniej gracze Flicka odpadli z Ligi Mistrzów oraz Pucharu Niemiec. Zobacz tabelę i terminarz Bundesligi!PA