Zmiany trenerskie w Bundeslidze były głośniejsze, niż piłkarskie ruchy transferowe. Odejście do reprezentacji Niemiec Hansiego Flicka oraz przejście Juliana Nagelsmanna z RB Lipsk do Bayernu Monachium, przyćmiły nawet odejście z Borussii Dortmund Jadona Sancho.Dla 33-letniego Nagelsmanna praca w Bayernie jest wielkim wyzwaniem. Dotychczas z powodzeniem pracował w TSG 1899 Hoffenheim oraz RB Lipsk, ale nie ma doświadczenia w wygrywaniu trofeów. - Chcemy zdobyć 10. z rzędu tytuł mistrza Niemiec oraz dojść tak daleko, jak to możliwe w Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec. Chcemy sięgnąć po każde możliwe trofeum - zapowiedział w rozmowie z "Bildem" świeżo upieczony trener Bawarczyków. Julian Nagelsmann o Suele, Kimmichu i Goretzce Szkoleniowiec został zapytany o przyszłość niektórych piłkarzy, m.in. Niklasa Suele oraz Joshuy Kimmicha. Z pierwszym z nich doskonale zna się jeszcze z czasów wspólnej pracy w Hoffenheim. - Musisz być szczerym z piłkarzami. Kontrakt Niklasa wygasa z końcem sezonu, a ostatni rok nie był dla niego udany. Ma jednak wszystko, czego potrzeba, by być obrońcą na najwyższym światowym poziomie. Jako trener, który zna go od drużyny U16, jestem pewien, że wróci do formy. Jeśli popracuje nad swoimi słabościami - ocenił Nagelsmann.33-letni trener zaznaczył też, że planuje wystawiać Joshuę Kimmicha w środku pola - podobnie jak Hansi Flick, a inaczej niż Joachim Loew w reprezentacji. - Planuję, by grał w środku pomocy. On jednak wie, że czasem musi zmienić pozycję w trakcie gry. Jest światowej klasy "szóstką". Nie planuję jego gry na prawej obronie, choć w trakcie sezonu może dojść do różnych sytuacji - zaznaczył Nagelsmann.- On i Leon [Goretzka - przyp.] to dwa różne typy środkowych pomocników. Josh czuje się komfortowo centralnie przed obrońcami, pomagając w ataku i w obronie. Leon to pomocnik typu "box to box". Ma nieprawdopodobne zacięcie do strzelania goli - ocenił nowy trener Bayernu. WG