Coman ma za sobą trudny rok, w którym zmagał się z dwoma kontuzjami stawu skokowego. Urazy wykluczyły go z występu w mistrzostwach świata, gdzie Francja zdobyła złoty medal, oraz z początku sezonu Bundesligi. - Mam już dosyć. Konieczność kolejnej operacji będzie oznaczała, że moja stopa nie jest przystosowana, by grać na takim poziomie. Już wolę przejść na emeryturę, niż poddać się kolejnej operacji - wyznał Coman w rozmowie z francuską telewizją TF1. - Nie miałby problemów z powrotem do "normalnego" życia - uważa 22-letni skrzydłowy. Coman wrócił do gry na początku grudnia, grając w meczach z Werderem Brema i 1. FC Nuernberg. Dla Bayernu jego powrót jest bardzo ważny, bowiem zarówno Arjen Robben, jak i Franck Ribery nie są w stanie grać w każdym spotkaniu, a do tego borykają się z wahaniami formy. Powrót Comana jest także nadzieją na poprawienie wyników Bawarczyków. Ekipa z Monachium traci bowiem już dziewięć punktów do prowadzącej Borussii Dortmund. W tym roku Bayern rozegra jeszcze trzy ligowe kolejki oraz zmierzy się z Ajaksem Amsterdam w Lidze Mistrzów. WG Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy