Puchar Niemiec - zobacz wyniki, strzelców, składy i terminarz Był to ostatni mecz obu zespołów w 2017 roku. Szczególną motywację miał Robert Lewandowski, który może zostać najskuteczniejszym strzelcem ostatnich 12 miesięcy. Zdobył 53 bramki w 55 oficjalnych występach w klubie i reprezentacji. Tyle samo mają także Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Realu Madryt oraz Argentyńczyk Lionel Messi z Barcelony. Obaj rozegrają ostatnie spotkanie przed Nowym Rokiem w sobotę o 13 w El Clasico na Santiago Bernabeu. Polak mógł ich wyprzedzić, ale w środę nie udało mu się strzelić gola. Z powodu choroby ze składu Bayernu wypadł Mats Hummels. Ogromnym osłabieniem BVB była absencja kontuzjowanego Pierre'a-Emericka Aubameyanga. W składzie gości nie było też m.in. Łukasza Piszczka, który od października leczy kontuzję kolana. Monachijczycy ruszyli do ataku i już w 3. minucie rywali uratowała poprzeczka po "główce" Arturo Vidala. Piłkę kapitalnie dogrywał Thomas Mueller. Po chwili przed szansą stanął James, który dostał podanie od Francka Ribery'ego, ale piłkę zdążył ofiarnie zablokować jeden z obrońców. W 8. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Borussii znalazł się Lewandowski, ale Roman Buerki nie dał się przelobować i sparował piłkę na róg. Mistrzowie Niemiec z łatwością dochodzili do stuprocentowych sytuacji strzeleckich. Kolejnej okazji nie wykorzystał Ribery, bo Buerki obronił jego mocny strzał, a dobitka "Lewego" była niecelna. W 12. minucie James dośrodkował z wolnego, Nicklas Suele "główkował" w poprzeczkę, ale Jerome Boateng dobił piłkę do siatki i gospodarze objęli prowadzenie. Napór Bayernu zelżał po zdobytym golu. Borussia była bardzo bliska wyrównania w 35. minucie, ale piłkę po strzale Andrija Jarmołenki z linii wybił David Alaba. Niewykorzystana okazja zemściła się na ekipie z Dortmundu już pięć minut później. Dwójkową akcję rozegrali Mueller z Lewandowskim. Polak idealnym podaniem w tempo wypracował koledze sytuację sam na sam, a ten podciął piłkę i przerzucił ją nad bramkarzem do siatki. Gospodarze rozpoczęli drugą połowę od mocnego uderzenia. Po świetnym podaniu Ribery'ego tuż przy słupku mierzył James, lecz znakomicie interweniował Buerki. Jeszcze większy kunszt pokazał w 49. minucie ratując zespół przed utratą bramki po pięknej akcji Bayernu i strzale z bliska Muellera. Piłkarze Borussii coraz częściej zapuszczali się na połowę rywali. Groźnie pod bramką Svena Ulreicha było, gdy w pole karne wpadł z piłką Shinji Kagawa. Strzał z ostrego kąta jednak mu nie wyszedł. "Lewemu" zabrakło szczęścia, gdy próbował zamknąć akcję po dośrodkowaniu Muellera. Wydawało się, że tym razem musi wpakować futbolówkę do siatki, a tymczasem Buerki trącił piłkę końcami palców. W 77. minucie Kagawa dośrodkował z lewej strony pola karnego, a kontaktowego gola dla Borussii strzałem głową zdobył Andrij Jarmołenko. Fani Bayernu wstrzymali oddech w drugiej minucie doliczonego czasu gry, gdy po strzale Alexandra Isaka piłka odbiła się od Boatenga i o centymetry minęła słupek. Po dośrodkowaniu z rożnego "główkowa" Sokratis, ale spudłował. Mirosz 3. runda Pucharu Niemiec: Bayern Monachium - Borussia Dortmund 2-1 (2-0) 1-0 Jerome Boateng (12. głową) 2-0 Thomas Mueller (40. z podania Lewandowskiego) 2-1 Andrij Jarmołenko (77. z podania Kagawy) Zobacz raport meczowy