Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi Bayern świetnie rozpoczął sezon pod wodzą nowego trenera, ale szybko przyszedł kryzys. Monachijczycy nie są w stanie się z niego otrząsnąć, choć mecz z jedną z najsłabszych drużyn Bundesligi był ku temu idealną okazją. Bawarczycy już w 20. minucie prowadzili 2-0, a potem 3-1, a mimo tego stracili punkty, tracąc dwa gole w identycznych okolicznościach. Pozycja trenera Kovacza jest coraz słabsza i choć szef Bayernu Uli Hoeness powiedział jasno, że w ciągu najbliższych dni nie zwolni szkoleniowca, to między wierszami można wyczytać, że ewentualna porażka we wtorkowym starciu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona może oznaczać dymisję Chorwata. - We wtorek naszym trenerem na pewno będzie Niko Kovacz - zapowiedział Hoeness po sobotniej wpadce Bayernu. Dziennikarze zapytali go, czy uważa, że Kovacz zawiódł. - Nie mogę teraz powiedzieć. Musimy teraz wewnątrz klubu wszystko przedyskutować, dlaczego gramy tak jak gramy. W ciągu następnych dni czy tygodni musimy znaleźć właściwe rozwiązanie. Trzeba wyciągnąć wnioski i później pracować - dodał Hoeness. Stacja RTL podkreśla, że: "Gwiazdy znów opuściły trenera" i trener, który wielokrotnie był krytykowany przez piłkarzy, nie cieszy się ich szacunkiem. "Mecz z Benficą może być ostatnim dla Chorwata" - napisano na stronie internetowej największej komercyjnej stacji telewizyjnej w Niemczech. Mirosz