Było to starcie drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż grały ze sobą drugi i piąty zespół Bundesligi. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 84 mecze drużyna Borussii Dortmund wygrała 33 razy i zanotowała 29 porażek oraz 22 remisy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Bayeru Leverkusen (”Aptekarze”) otworzyli wynik. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Florian Wirtz. Przy strzeleniu gola pomógł Paulinho. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Thomasowi Meunierowi z Borussii Dortmund. Była to 20. minuta pojedynku. Trzeba było trochę poczekać, aby Erling Haaland wywołał eksplozję radości wśród kibiców Borussii Dortmund, strzelając gola w 37. minucie starcia. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Asystę zanotował Thomas Meunier. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bayeru Leverkusen w 45. minucie spotkania, gdy Patrik Schick zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zanotował Florian Wirtz. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła wyrównująca bramka w tym spotkaniu. W 49. minucie na listę strzelców wpisał się Julian Brandt. Bramka padła po podaniu Erlinga Haalanda. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Bayeru Leverkusen przyniosły efekt bramkowy. W 55. minucie Moussa Diaby dał prowadzenie swojej jedenastce. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu kartki obejrzał Florian Wirtz z Bayeru Leverkusen i Erling Haaland z zespołu gości. W 63. minucie za Paulinha wszedł Amine Adli. W następstwie utraty bramki trener Borussii Dortmund postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Axela Witsela i na pole gry wprowadził napastnika Donyella Malena. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. W 70. minucie kartkę dostał Jeremie Agyekum, zawodnik Bayeru Leverkusen. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 71. minucie gola wyrównującego strzelił Raphaël Guerreiro. Na kwadrans przed zakończeniem meczu arbiter pokazał kartkę Odilonowi Kossounou z drużyny gospodarzy. W 77. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Erling Haaland z Borussii Dortmund. Między 79. a 89. minutą, boisko opuścili zawodnicy Bayeru Leverkusen: Kerem Demirbay, Patrik Schick, na ich miejsce weszli: Karim Bellarabi, Lucas Alario. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Marina Pongracica, Jude'a Williama zajęli: Mats Hummels, Marius Wolf. W 86. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Moussę Diaby z ”Aptekarz”, a w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku Mariusa Wolfa z drużyny przeciwnej. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-4. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu cztery żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 19 września jedenastka Bayeru Leverkusen rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie VfB Stuttgart 1893. Tego samego dnia 1. FC Union Berlin zagra z jedenastką Borussii Dortmund na jej terenie.