- Nie pytał mnie, czy mam z nim iść do Manchesteru City - uśmiechnął się Robben w rozmowie z czasopismem "Metro". - Nie sądzę zresztą, by to zrobił. Zarówno w stosunku do mnie, jak i każdego innego piłkarza Bayernu - dodał. - Mamy tylko jeden cel: zakończyć sezon z jak największą liczbą trofeów jakie tylko możemy zdobyć. To jedyna rzecz, która się w tej chwili liczyć - deklaruje Robben. - W ogóle nie myślę teraz o odejściu Guardioli. Praca z nim wciąż jest miła. W najbliższych miesiącach chcę cieszyć się współpracą z takim fachowcem. Na zakończenie, chcemy się z nim pożegnać przez wygranie wielu trofeów - przyznał Robben. - Za czym będę tęsknił po odejściu Guardioli? Jego obsesja na punkcie piłki i wiedza sprawiają, że stajesz się jeszcze lepszym zawodnikiem. On naprawdę sprawił, że się rozwinąłem. Miałem 29 lat, gdy zaczęliśmy wspólnie pracować, teraz mam 32, a widzicie, jak się w tym czasie poprawiłem - podkreśla Robben. Holenderski skrzydłowy może skupić się wyłącznie na pracy w klubie, bo jego reprezentacja nie wystąpi w zbliżających się wielkimi krokami mistrzostwach Europy. 1 czerwca Robben może przyjechać do Polski, by wystąpić w towarzyskim meczu przeciwko drużynie Adama Nawałki.