FC Erzgebirge Aue - SV Sandhausen 3-1 Mecz rozpoczął się dla przyjezdnych w najgorszy możliwy sposób. Dennis Diekmeier powalił we własnym polu karnym Florian Kruegera, za co obejrzał czerwoną kartkę. Do rzutu karnego podszedł Dimitrij Nazarow, który uderzył po ziemi w prawy róg bramki, całkowicie myląc golkipera. Po przerwie gospodarze wykorzystali grę w przewadze. Najpierw do siatki trafił Krueger, a następnie Malcolm Cacutalua. Bramkę honorową zdobył na 10 minut przed końcem Julius Biada SSV Jahn Regensburg - Holstein Kiel 2-2 To właśnie w tym spotkaniu padł pierwszy gol po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Już w 3. minucie meczu piłkę do siatki posłał Lee Jae-sung. Po rzucie rożnym Koreańczyk zgubił kryjącego go rywala i wykorzystał zgranie głową Hauke Wahla. Wynik mógł podwyższyć jeszcze przed przerwą Alexander Muehling, ale po ograniu obrońcy przegrał pojedynek z odważnie wychodzącym z bramki Aleksandrem Meyerem. W 58. minucie goście fantastycznie rozpracowali defensywę rywali, ośmieszając ją w dziecinny sposób. Kapitalną zespołową akcję wykończył celnym uderzeniem Finn Porath. Na kwadrans przed końcem nadzieję na zdobycz punktową dał Regensburgowi Sebastian Stolze, zdobywając bramkę. Gospodarze zdołali pójść za ciosem i w drugiej minucie doliczonego czasu gry doprowadzili do wyrównania. Bohaterem został Andreas Nielsen Albers.