Robert Lewandowski został odrzucony przez Legię Warszawa, zanim piłkarski świat na dobre o nim usłyszał. Jeszcze brutalniej profesjonalna piłka potraktowała Jakuba Błaszczykowskiego, który z maleńkich Truskolasów długo nie mógł przebić się do poważnej piłki. Dziś w rozwijaniu talentów ma jednak pomagać Mobilna Akademia Młodych Orłów. Ten projekt działa od 2018 roku, a jego zadaniem jest zapewnienie wsparcia szkoleniowego trenerom dzieci w wieku 6-13 lat poprzez warsztaty, treningi pokazowe i edukację rodziców. - Zaczęliśmy od podstaw, bo to właśnie tam brakowało najwięcej jakościowego wsparcia. Dziś mamy 32 trenerów, którzy codziennie pracują w regionach. To projekt, który działa już siódmy rok z rzędu i z którego korzysta około 40 tysięcy dzieci rocznie - podkreśla Prętkiewicz. Podstawą Mobilnej Akademii Młodych Orłów jest jej ogólnodostępność. W otwartych treningach mogą wziąć wszyscy trenerzy i nauczycieli wychowania fizycznego w danym regionie. - Trenerzy, biorący udział w programie, wykonują kilka rodzajów działań. Jednym z nich są właśnie wizyty edukacyjne w klubach. Zapraszamy na nie wszystkich szkoleniowców z danego klubu, aby wspólnie obserwować treningi i wyciągać wnioski, jak można jeszcze podnosić jakość pracy z młodymi zawodnikami. Dzięki połączeniu teorii z praktyką, osiągamy najlepsze efekty - mówi Mateusz Rozwadowski, koordynator Mobilnej Akademii Młodych Orłów. Mobilna Akademii Młodych Orłów została już doceniona przez UEFA. Federacja wyróżniła projekt nagrodą UEFA Grassroots Award. PJ