Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków drużyna Gryfu Wejherowo wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olimpii Elbląg w 18. minucie spotkania, gdy Dawid Kubowicz zdobył pierwszą bramkę. Jedenastka Gryfu Wejherowo ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Olimpii Elbląg, strzelając kolejnego gola. W 20. minucie nie dał szans obrony bramkarzowi Jakub Bojas. Radosław Stępień wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olimpii Elbląg, zdobywając kolejną bramkę w 37. minucie pojedynku. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Lukasz Pietron. W 59. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jakuba Bojasa z Olimpii Elbląg, a w 63. minucie Przemyslawa Kaminskiego z drużyny przeciwnej. Zawodnicy Gryfu Wejherowo odpowiedzieli strzeleniem gola. W 75. minucie bramkę pocieszenia zdobył Robert Chwastek. W 87. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Patryka Sokołowskiego z Olimpii Elbląg, a w 90. minucie Pawła Czychowskiego z drużyny przeciwnej. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-4. Piłkarze obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Jedenastka Gryfu Wejherowo nie skorzystała ze zmian. Drużyna Olimpii Elbląg również nie skorzystała ze zmian.