Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na cztery spotkania drużyna Warty Poznań wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Rafalowi Maciazkowi z jedenastki Olimpii Elbląg. Była to pierwsza minuta meczu. Nieoczekiwanie to zawodnicy Olimpii Elbląg otworzyli wynik. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Dawid Kubowicz. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Olimpii Elbląg. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Gracjan Goździk z Warty Poznań. Była to 65. minuta pojedynku. Piłkarze Warty Poznań nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 84. minucie gola wyrównującego strzelił Artur Marciniak. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olimpii Elbląg w 87. minucie spotkania, gdy Radosław Stępień zdobył drugą bramkę. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Zespół Warty Poznań nie skorzystał ze zmian. Drużyna Olimpii Elbląg także nie skorzystała ze zmian.