Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na cztery spotkania zespół Skry Częstochowa wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż trzy razy. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 14. minucie Marcin Kaczmarek został zastąpiony przez Kacpra Skibickiego. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olimpii Grudziądz w 17. minucie spotkania, gdy Tiago Alves strzelił pierwszego gola. Jedenastka Skry Częstochowa ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Olimpii Grudziądz, zdobywając kolejną bramkę. W 23. minucie wpakował piłkę do siatki rywali Kacper Skibicki. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 60. minucie Michał Kieca został zmieniony przez Dominika Marka, co miało wzmocnić drużynę Skry Częstochowa. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Konrada Handzika na Przemysława Kitę. German Ruiz wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olimpii Grudziądz, strzelając kolejnego gola w 69. minucie spotkania. W tej samej minucie w jedenastce Skry Częstochowa doszło do zmiany. Dawid Niedbała wszedł za Bartosza Skowrona. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olimpii Grudziądz w 71. minucie spotkania, gdy Przemysław Kita zdobył czwartą bramkę. Między 77. a 89. minutą, boisko opuścili zawodnicy Skry Częstochowa: Adam Olejnik, Adrian Błaszkiewicz, na ich miejsce weszli: Sebastian Siwek, Konrad Poprawa. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Mendesa T., Kacpra Skibickiego zajęli: Vahe Mnatsakanyan, Hubert Kantorowski. Między 81. a 85. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Skry Częstochowa i jedną drużynie przeciwnej. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-4. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Skry Częstochowa, natomiast zawodnikom Olimpii Grudziądz przyznał jedną. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy.