Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 spotkań drużyna ROW-u 1964 Rybnik wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników ROW-u 1964 Rybnik w czwartej minucie spotkania, gdy Szymon Jary strzelił pierwszego gola. Drużyna Siarki Tarnobrzeg ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół ROW-u 1964 Rybnik, zdobywając kolejną bramkę. W 24. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Pawel Jaroszewski. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 37. minucie gola kontaktowego strzelił Marcin Stefanik. Piłkarze ROW-u 1964 Rybnik szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Mariusz Muszalik. Sebastian Musiolik wywołał eksplozję radości wśród kibiców ROW-u 1964 Rybnik, strzelając kolejnego gola w 55. minucie spotkania. W 72. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Radosława Sylwestrzaka z Siarki Tarnobrzeg, a w 79. minucie Jana Janika z drużyny przeciwnej. Zawodnicy Siarki Tarnobrzeg odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 83. minucie wynik ustalił Daniel Koczon. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-4. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedenastka Siarki Tarnobrzeg nie skorzystała ze zmian. Zespół ROW-u 1964 Rybnik również nie skorzystał ze zmian.