Dwa ostatnie drugoligowe spotkania w wykonaniu Hutnika Kraków były wręcz kuriozalne - drużyna z Suchych Stawów bowiem każdorazowo najpierw odskakiwała rywalom na trójbramkowe prowadzenie, po to, by... ostatecznie przegrywać starcia. Tak było zarówno w przypadku potyczki z rezerwami Lecha Poznań (3:4), jak i w meczu zKotwicą Kołobrzeg (3:5). Naturalnie rezultaty te - do tego "osiągnięte" w takich okolicznościach - wzbudziły podejrzenia o to, że występy "Hutników" były ustawione. Zarząd zespołu postanowił zdecydowanie zareagować, chcąc oczyścić swoje imię. Zmarł Oliwier Tadajewski. Piłkarz akademii Olimpii Grudziądz miał 17 lat Prezes Hutnika Kraków o interwencji PZPN: Mam nadzieję, że to formalność Prezes "HaKaeSów", Artur Trębacz, udzielił wywiadu Przemysławowi Langierowi z portalu Goal.pl w którym tłumaczył dokładną sytuację w klubie - jednym z podjętych wątków był fakt, że drużyna z Nowej Huty poprosiła o interwencję PZPN, który ma dokładnie zbadać sprawę starć z Lechem II i Kotwicą. "Nie bierzemy takiego rozwiązania pod uwagę" - stwierdził Trębacz w odpowiedzi na pytanie, co się stanie, jeśli związek uzna podejrzenia o tzw. match-fixing za zasadne. "Mam nadzieję, że to jest tylko formalność... Będziemy się zastanawiać, co dalej, jeśli faktycznie dowiemy się o czymś nieprzyjemnym" - podkreślił. Zachwyty nad polskim supertalentem. Hiszpanie nazywają go "perłą". "Ma wszystko" Hutnik Kraków wyciągnął konsekwencje wobec dwóch graczy. "Zamieszani w większość straconych bramek" Interesującym wątkiem jest tu również fakt, że od gry zostali odsunięci dwaj zawodnicy - z Kamilem Wengerem rozwiązano kontrakt, z kolei Dawid Kubowicz został zawieszony. "Byli zamieszani w większość straconych bramek podczas dwóch ostatnich meczów, ale to nie tylko to. Przeanalizowaliśmy też poprzednie mecze również pod kątem generalnych zachowań na boisku, nie tylko przy golach dla przeciwników. Na przykład w kwestii stosowania się do założeń taktycznych. I przelała się czara goryczy" - wyjaśniał Trębacz. Jak doprecyzował, rozwiązanie umowy z Wengerem nastąpiło dlatego, że zawarty był w niej zapis o możliwym skróceniu pracy gracza przed końcem tego roku. "Obie strony uznały, że skoro już niewiele zostało do wypełnienia kontraktu, najlepszym rozwiązaniem będzie przyspieszenie decyzji o rozstaniu" - orzekł sternik "Hutników". Postawę dwójki wymienionych futbolistów - jak i innych zawodników - PZPN weźmie pod lupę już niedługo i wówczas będzie można wysnuwać ostateczne wnioski. Hutnik Kraków w środku tabeli. Mogło być znacznie lepiej... Hutnik Kraków jest obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli II ligi, mając 21 pkt na swoim koncie. Gdyby wygrał dwa ostatnie spotkania, to znalazłby się na lokacie piątej, gwarantującej udział w barażach o PKO BP Ekstraklasę.