To już pewne. Udało się nam ustalić, że trener Łukasz Surma nie przedłuży wygasającej z końcem czerwca umowy z Garbarnią Kraków. To zaledwie II liga, trzeci poziom ligowy, ale jednak piszemy o tym, bo Surma to nie byle kto - to rekordzista pod względem występów w Ekstraklasie (zaliczył aż 559 występów) i pierwszy zawodnik w historii Ekstraklasy, który rozegrał przynajmniej sto meczów ligowych w trzech różnych klubach. Urodzony w Krakowie pomocnik podczas bogatej kariery zawodniczej zaliczył - 50 meczów w Wiśle Kraków, 117 spotkań w Ruchu Chorzów, 123 mecze w Legii Warszawa, 125 spotkań w Lechii Gdańsk. Na zakończenie kariery trafił ponownie do Ruchu Chorzów gdzie zagrał 144 razy w lidze. Po zakończeniu grania Surma stał się trenerem, prowadził Watrę Białka Tatrzańska, Sołę Oświęcim i teraz przez dwa lata Garbarnię. Pod jego dowództwem "Brązowi" finiszowali dwa razy na siódmym miejscu w II lidze. W sezonie 2019/20 do baraży o awans zabrakło im jednego punktu, w zakończonym właśnie sezonie 2020/21 właściwie sekund. W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Garbarnia straciła bramkę z rzutu karnego, która dała Skrze Częstochowa remis 4-4 w Krakowie i awans do baraży. Dziś Skra w finale play-off pokonała KKS Kalisz 3-0 i to częstochowianie zagrają w przyszłym sezonie na zapleczu Ekstraklasy. MS