Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 starć jedenastka GKS-u Bełchatów wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Mateuszowi Spychale z Radomiaka Radom. Była to szósta minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 62. minucie Dawid Dzięgielewski zastąpił Marcina Krzywickiego. W 66. minucie David Kwiek został zmieniony przez Macieja Filipowicza, a za Mateusza Staporskiego wszedł na boisko Szymon Stanisławski, co miało wzmocnić drużynę Radomiaka Radom. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bartlomieja Kondrackiego na Takeru Okadę. W 76. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Roberta Pisarczuka z GKS-u Bełchatów, a w 78. minucie Szymona Stanisławskiego z drużyny przeciwnej. Trener GKS-u Bełchatów postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Konrada Andrzejczaka i na pole gry wprowadził napastnika Macieja Labedzkiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 85. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Bartłomieja Bartosiaka z GKS-u Bełchatów, a w 86. minucie Macieja Filipowicza z drużyny przeciwnej. Jedyną bramkę meczu dla Radomiaka Radom zdobył Leandro w 88. minucie. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w zespole Radomiaka Radom doszło do zmiany. Chinonso Agu wszedł za Leandra Pereirę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy GKS-u Bełchatów otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.