Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka WKS-u Gryf znajduje się na dole tabeli zajmując 18. miejsce, za to zespół MKS-u Bytovia zajmując piątą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć meczów drużyna MKS-u Bytovia wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy MKS-u Bytovia w 18. minucie spotkania, gdy Karol Czubak zdobył pierwszą bramkę. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny MKS-u Bytovia. W 57. minucie kartkę otrzymał Maksymilian Hebel z zespołu gospodarzy. W 59. minucie Maciej Prusinowski zastąpił Marcina Burkhardta. W doliczonym czasie gry kartką został ukarany Bartosz Ryngwelski, piłkarz MKS-u Bytovia. W doliczonej pierwszej minucie meczu wynik ustalił z karnego Mateusz Majewski. Cztery minuty później kartkę dostał Jakub Janik z MKS-u Bytovia. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Zawodnicy WKS-u Gryf obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast drużyna MKS-u Bytovia w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół WKS-u Gryf zawalczy o kolejne punkty w Przedmieściu Szczecińskim. Jego przeciwnikiem będzie Błękitni Stargard. Tego samego dnia Pogoń Siedlce zagra z drużyną MKS-u Bytovia na jej terenie.