Zespół Garbarni przed meczem zajmował 16. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Motoru nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 22. minucie Piotr Ceglarz dał prowadzenie swojej jedenastce. W 31. minucie sędzia pokazał kartkę Błażejowi Radwankowi z zespołu gości. Zawodnicy gości nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy wynik ustalił Jakub Bąk. W 40. minucie arbiter pokazał kartkę Tomaszowi Swędrowskiemu, piłkarzowi gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 56. minucie Dominik Kunca zastąpił Sławomira Dudę. Między 57. a 86. minutą, boisko opuścili piłkarze Motoru: Kamil Kumoch, Dariusz Łukasik, Piotr Ceglarz, Daniel Świderski, na ich miejsce weszli: Szymon Rak, Ariel Wawszczyk, Filip Wójcik, Krzysztof Ropski. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Brunona Wacławka, Błażeja Radwanka, Jakuba Bąka, Mateusza Dudy zajęli: Dawid Malik, Grzegorz Marszalik, Patryk Serafin, Kacper Laskoś. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w doliczonym czasie gry, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Sławomirowi Dudzie i Markowi Masiudzie. W drugiej połowie nie padły gole. Arbiter ukarał żółtymi kartkami dwóch zawodników Motoru. Pokazał im jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej połowie meczu. Piłkarze gości dostali jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Drużyna Motoru w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą środę zespół Motoru będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie WKS Śląsk Wrocław II. Tego samego dnia MKS Bytovia zagra z jedenastką Garbarni na jej terenie.