Drużyna Górnika Polkowice bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała trzecią pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 17. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Kamila Wacławczyka z Górnika Polkowice, a w 22. minucie Adriana Błąda z drużyny przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby Adrian Błąd wywołał eksplozję radości wśród kibiców GKS-u Katowice (”GieKSa”), zdobywając bramkę w 26. minucie starcia. W 32. minucie arbiter pokazał kartkę Bartoszowi Jaroszkowi z GKS-u Katowice. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ”GieKSy” w 42. minucie spotkania, gdy Adrian Błąd strzelił drugiego gola. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. W 63. minucie za Macieja Stefanowicza wszedł Marcin Urynowicz. Między 66. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze Górnika Polkowice: Ernest Terpiłowski, Piotr Azikiewicz, Mateusz Baszak, Karol Fryzowicz, na ich miejsce weszli: Filip Baranowski, Mateusz Magdziak, Adam Borkowski, Dominik Radziemski. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Krystiana Sanockiego, Adriana Błąda, Filipa Kozłowskiego zajęli: Szymon Kiebzak, Michał Gałecki, Piotr Kurbiel. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Maciej Kowalski-Haberek z jedenastki gospodarzy. Była to 69. minuta spotkania. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Obie drużyny dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Górnika Polkowice rozegra kolejny mecz we Wronkach. Jego przeciwnikiem będzie KKS Lech Poznań II. Tego samego dnia Pogoń Siedlce zagra z jedenastką ”GieKSy” na jej terenie.