Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Jedenastka Olimpii Elbląg wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Michałowi Kiecy ze SKRA Częstochowa. Była to 19. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SKRA Częstochowa w 29. minucie spotkania, gdy Daniel Rumin zdobył pierwszą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć strzelonych goli. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół SKRA Częstochowa, zdobywając kolejną bramkę. Po pół godzinie gry na listę strzelców wpisał się Rafał Brusiło. W 32. minucie za Tomasza Lewandowskiego wszedł Dawid Wierzba. W 44. minucie w drużynie Olimpii Elbląg doszło do zmiany. Oskar Kordykiewicz wszedł za Daniela Morysa. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Olimpii Elbląg rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mariusza Bucia wszedł Dawid Jabłoński. W 51. minucie kartkę otrzymał Mikolaj Bieganski z drużyny gości. W 52. minucie gola kontaktowego strzelił z rzutu karnego Kamil Wenger. W 66. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Piotra Nocona ze SKRA Częstochowa, a w 76. minucie Klaudiusza Krasę z drużyny przeciwnej. Zespołowi Olimpii Elbląg zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki SKRA Częstochowa. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany. Już w najbliższą środę zespół Olimpii Elbląg rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Stal Rzeszów. Tego samego dnia Górnik Łęczna zagra z zespołem SKRA Częstochowa na jego terenie.