Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka WKS-u Gryf wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników WKS-u Gryf w 10. minucie spotkania, gdy Maciej Koziara strzelił pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Między 18. a 34. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom WKS-u Gryf i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny WKS-u Gryf. Drugą połowę zespół Olimpii rozpoczął w zmienionym składzie, za Kacpra Skibickiego, Piotra Witasika weszli Mateusz Marzec, Konrad Handzlik. W pierwszych minutach drugiej połowy kartkę dostał Mateusz Goerke, zawodnik gospodarzy. Trzeba było trochę poczekać, aby Łukasz Pietroń wywołał eksplozję radości wśród kibiców WKS-u Gryf, zdobywając kolejną bramkę w 55. minucie starcia. W 63. minucie za Przemysława Kitę wszedł Germán Ruiz. W 72. minucie arbiter przyznał kartkę Dawidowi Rogalskiemu z WKS-u Gryf. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy WKS-u Gryf w 88. minucie spotkania, gdy Krzysztof Wicki strzelił z rzutu karnego trzeciego gola. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. W doliczonym czasie gry w jedenastce WKS-u Gryf doszło do zmiany. Fabian Katny wszedł za Roberta Chwastka. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-0. Sędzia pokazał cztery żółte kartki piłkarzom WKS-u Gryf, a zawodnikom gości wręczył jedną. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Olimpii rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Energetyk ROW Rybnik. Tego samego dnia Olimpia Elbląg będzie gościć jedenastkę WKS-u Gryf.