Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka ROW-u Rybnik zajmowała 16., natomiast drużyna Ruchu - 17. miejsce. Od pierwszych minut zespół ROW-u Rybnik zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Ruchu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 30. minucie kartkę obejrzał Lucjan Zieliński z zespołu gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ruchu w 48. minucie spotkania, gdy Tomasz Podgórski strzelił pierwszego gola. Zespół ROW-u Rybnik ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 51. minucie trafił Mateusz Bartolewski. W 53. minucie za Kamila Spratka wszedł Mateusz Bukowiec. W tej samej minucie Bartosz Kunat został zmieniony przez Dominika Zawadzkiego, a za Przemysława Brychlika wszedł na boisko Piotr Okuniewicz, co miało wzmocnić drużynę ROW-u Rybnik. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Lucjana Zielińskiego na Michała Walskiego. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Wojciechowi Kędziorze z Ruchu. Była to 57. minuta pojedynku. Trzeba było trochę poczekać, aby Mateusz Lechowicz wywołał eksplozję radości wśród kibiców Ruchu, strzelając kolejnego gola w 74. minucie starcia. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-0. Sędzia nie ukarał zawodników ROW-u Rybnik żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał dwie żółte. Oba zespoły dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna ROW-u Rybnik rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie GKS Bełchatów. Tego samego dnia CWKS Resovia będzie rywalem jedenastki Ruchu w meczu, który odbędzie się w Rzeszowie.