Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się remisem. Od pierwszych minut drużyna Górnika Łęczna zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Rozwoju była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Górnik Łęczna: Donatasowi Nakrošiusowi w 37. i Tomaszowi Midzierskiemu w 42. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Górnika Łęczna wyszła w zmienionym składzie, za Roberta Pisarczuka wszedł Pawel Wojciechowski. W 54. minucie kartkę dostał Filip Szewczyk, piłkarz Górnika Łęczna. W 56. minucie w zespole Górnika Łęczna doszło do zmiany. Adrian Łuszkiewicz wszedł za Kacpra Jodłowskiego. W 58. minucie za Mateusza Września wszedł Daniel Paszek. Jedyną bramkę meczu zdobył Pawel Wojciechowski dla jedenastki Górnika Łęczna. Bramka padła w tej samej minucie. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 10 strzelonych goli. Między 61. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze Rozwoju: Michał Płonka, Damian Lepiarz, Bartosz Baranowicz, na ich miejsce weszli: Damian Niedojad, Przemyslaw Monka, Olivier Lazar. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Igora Korczakowskiego, Jakuba Kowalskiego zajęli: Bartłomiej Kukułowicz, Szymon Klepacki. Od 63. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Górnika Łęczna wręczył cztery. Obie drużyny dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Górnika Łęczna będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Pogoń Siedlce. Tego samego dnia Znicz Pruszków będzie gościć jedenastkę Rozwoju.