Drużyna Górnika Łęczna bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała szóste miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem zespołu Górnika Łęczna. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 16. minucie kartkę dostał Maciej Orłowski z Górnika Łęczna. Trzeba było trochę poczekać, aby Krystian Sanocki wywołał eksplozję radości wśród kibiców KS-u Błekitniego , strzelając gola w 30. minucie meczu. Piłkarze gospodarzy otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Dawid Dzięgielewski. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą połowę jedenastka Górnika Łęczna wyszła w zmienionym składzie, za Kacpra Jodłowskiego wszedł Adrian Łuszkiewicz. W 61. minucie arbiter ukarał kartką Krystiana Sanockiego, zawodnika gości. W 63. minucie za Jakuba Kowalskiego wszedł Pawel Wojciechowski. W tej samej minucie Mateusz Kwiatkowski został zmieniony przez Marcina Gawrona, a za Adriana Kwiatkowskiego wszedł na boisko Błażej Starzycki, co miało wzmocnić drużynę KS-u Błekitniego. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dawida Dzięgielewskiego na Bartosza Mroczka w 90. minucie. W 64. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jakuba Ostrowskiego z KS-u Błekitniego, a w 66. minucie Roberta Pisarczuka z drużyny przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna KS-u Błekitniego w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższy czwartek jedenastka Górnika Łęczna zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Rozwój Katowice. Natomiast w sobotę Pogoń Siedlce będzie gościć drużynę KS-u Błekitniego.