Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Drużyna KS-u Błekitniego zajmowała szóstą, natomiast jedenastka MKS-u Bytovia - siódmą pozycję. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów zespół KS-u Błekitniego wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo aż siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W pierwszej minucie bramkę zdobył Michael Ameyaw. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom MKS Bytovia: Adrianowi Bielawskiemu w 6. i Adrianowi Kwiatkowskiemu w 27. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy MKS-u Bytovia w 36. minucie spotkania, gdy Adrian Bielawski zdobył z karnego drugą bramkę. W 52. minucie arbiter przyznał kartkę Michaelowi Ameyawowi z MKS-u Bytovia. W 54. minucie Marcin Konopski zastąpił Mateusza Bochnaka. Trzeba było trochę poczekać, aby Piotr Giel wywołał eksplozję radości wśród kibiców MKS-u Bytovia, strzelając kolejnego gola w 64. minucie meczu. Między 66. a 68. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom MKS-u Bytovia i jedną drużynie przeciwnej. W 68. minucie w zespole KS-u Błekitniego doszło do zmiany. Pawel Bednarski wszedł za Dawida Polkowskiego. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 82. minucie gola pocieszenia strzelił Mateusz Kompanicki. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-3. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom KS-u Błekitniego, natomiast zawodnikom gości przyznał pięć. Jedenastka KS-u Błekitniego w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę zespół KS-u Błekitniego rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Pogoń Siedlce. Tego samego dnia Olimpia Elbląg zagra z zespołem MKS-u Bytovia na jego terenie.