Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 15. a 22. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom WKS-u Gryf i jedną drużynie przeciwnej. Jedyną bramkę meczu dla WKS-u Gryf zdobył Jakub Pek w 29. minucie. W 40. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Kamil Kankowski z WKS-u Gryf i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 22. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny WKS-u Gryf. Na drugą połowę zespół Znicza wyszedł w zmienionym składzie, za Bartlomieja Faliszewskiego wszedł Arkadiusz Pyrka. W 57. minucie Karol Baranowski został zmieniony przez Nikodema Srokę. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Paweł Tarnowski z zespołu gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 15. minucie. Między 64. a 90. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom WKS-u Gryf i dwie drużynie przeciwnej. W 72. minucie Peter Drobňák został zmieniony przez Marcina Rackiewicza, a za Karola Noiszewskiego wszedł na boisko Kacper Skibko, co miało wzmocnić drużynę Znicza. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kewina Przygodę na Tomasza Kolusa w 76. minucie oraz Mikolaja Gabora na Jakuba Krefta w tej samej minucie. W drugiej połowie nie padły gole. Arbiter pokazał pięć żółtych kartek i jedną czerwoną piłkarzom WKS-u Gryf, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy żółte oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Znicza rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie MKS Bytovia. Tego samego dnia Pogoń Siedlce zagra z zespołem WKS-u Gryf na jego terenie.