Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między czwartą a 31. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości (”GieKSa”). W czwartej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce ”GieKSy” doszło do zmiany. Grzegorz Janiszewski wszedł za Mateusza Brodę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 55. minucie kartkę dostał Michał Miller z drużyny gospodarzy. Nieoczekiwanie to piłkarze Olimpii Elbląg otworzyli wynik. W 66. minucie bramkę zdobył Przemysław Brychlik. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Maciej Stefanowicz. W 74. minucie Michał Miller został zastąpiony przez Michała Kiełtykę. W 79. minucie w zespole GKS-u Katowice doszło do zmiany. Piotr Kurbiel wszedł za Łukasza Wrońskiego. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olimpii Elbląg w 83. minucie spotkania, gdy Oleksii Prytuliak zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Olimpii Elbląg, strzelając kolejnego gola. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu Oleksii Prytuliak po raz drugi trafił do bramki zmieniając wynik na 3-1. W 89. minucie sędzia ukarał kartką Klaudiusza Krasę, piłkarza Olimpii Elbląg. W doliczonym czasie gry w zespole Olimpii Elbląg doszło do zmiany. Daniel Morys wszedł za Cezarego Demianiuka. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-1. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom GKS-u Katowice pokazał trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Jedenastka ”GieKSy” także dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Olimpii Elbląg zawalczy o kolejne punkty w Zduńskiej Woli. Jego przeciwnikiem będzie Stal Stalowa Wola. Natomiast 15 marca Górnik Łęczna zagra z zespołem GKS-u Katowice na jego terenie.