Od pierwszych minut jedenastka GKS-u Katowice (”GieKSa”) zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny MKS-u Bytovia była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Adrianowi Błądowi z zespołu gości. Była to 23. minuta pojedynku. Trzeba było trochę poczekać, aby Karol Czubak wywołał eksplozję radości wśród kibiców MKS-u Bytovia, zdobywając bramkę w 27. minucie meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki MKS-u Bytovia. W 53. minucie Łukasz Wroński zastąpił Arkadiusza Woźniaka. Wysiłki podejmowane przez drużynę ”Gieksy” w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 62. minucie gola wyrównującego strzelił Michał Gałecki. W 64. minucie Dawid Rogalski został zmieniony przez Marcina Urynowicza, a za Macieja Stefanowicza wszedł na boisko Patryk Grychtolik, co miało wzmocnić zespół ”Gieksy”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mateusza Szelę na Patryka Wolskiego. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy GKS-u Katowice w 76. minucie spotkania, gdy Arkadiusz Woźniak zdobył drugą bramkę. Od 79. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom GKS-u Katowice i jedną drużynie przeciwnej. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie GKS-u Katowice doszło do zmiany. Patryk Szwedzik wszedł za Adriana Błąda. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-2. Zawodnicy MKS-u Bytovia obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast zespół GKS-u Katowice w drugiej połowie wymienił czterech zawodników.