Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 15. minucie sędzia pokazał kartkę Mateuszowi Magdziakowi z drużyny gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy MKS-u Bytovia w 28. minucie spotkania, gdy Piotr Giel strzelił pierwszego gola. W 32. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Macieja Kowalskiego-Haberka z Górnika Polkowice, a w 37. minucie Kacpra Kawulę z drużyny przeciwnej. W 39. minucie za Mateusza Magdziaka wszedł Karol Fryzowicz. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki MKS-u Bytovia. Między 47. a 80. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom MKS-u Bytovia i jedną drużynie przeciwnej. Między 69. a 90. minutą, boisko opuścili piłkarze MKS-u Bytovia: Jakub Janik, Piotr Giel, na ich miejsce weszli: Adam Szmidke, Norbert Holtyn. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Michała Bednarskiego, Filipa Baranowskiego zajęli: Eryk Sobków, Dawid Szymkowiak. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W drugiej minucie doliczonego czasu gry nie dał szans obrony bramkarzowi Karol Czubak. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-0. Arbiter w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a w drugiej dwie. Zawodnicy Górnika Polkowice dostali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, natomiast w drugiej jedną mniej. Zespół MKS-u Bytovia w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast drużyna gości wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Górnika Polkowice rozegra kolejny mecz w Przedmieściu Szczecińskim. Jego rywalem będzie Błękitni Stargard. Tego samego dnia Toruński Klub Piłkarski Elana zagra z zespołem MKS-u Bytovia na jego terenie.