Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W szóstej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę otrzymał Daniel Swiderski z drużyny gości. W 10. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Resovii Sebastian Zalepa. Jedenastka gości otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 18. minucie na listę strzelców wpisał się Daniel Swiderski. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem zdobytych bramek. W 42. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Szymona Kalińca z Resovii, a w 45. minucie Dominika Radziemskiego z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 57. minucie kartkę dostał Filip Baranowski, piłkarz gospodarzy. W tej samej minucie za Daniela Swiderskiego wszedł Serhij Krykun. Trzeba było trochę poczekać, aby Maciej Bancewicz wywołał eksplozję radości wśród kibiców Górnika Polkowice, strzelając kolejnego gola w 59. minucie pojedynku. Między 71. a 80. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 75. minucie Mariusz Szuszkiewicz został zmieniony przez Martinsa Ekwueme'a, a za Macieja Bancewicza wszedł na boisko Karol Fryzowicz, co miało wzmocnić drużynę Górnika Polkowice. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Szymona Kalińca na Bartłomieja Makowskiego oraz Szymona Fereta na Karola Twardowskiego. Zawodnicy gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 83. minucie wynik ustalił Serhij Krykun. W 84. minucie Grzegorz Płatek został zmieniony przez Szymona Hajduka, co miało wzmocnić zespół Resovii. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Piotra Azikiewicza na Mateusza Magdziaka oraz Filipa Baranowskiego na Kacpra Osiadłego. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Sędzia przyznał pięć żółtych kartek piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Resovii pokazał trzy. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Górnika Polkowice zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Znicz Pruszków. Natomiast w sobotę Toruński Klub Piłkarski Elana zagra z drużyną Resovii na jej terenie.