Runda jesienna zaplecza ekstraklasy zakończyła się już... w poprzedni weekend. W listopadzie pierwszoligowcy zaplanowali jednak jeszcze trzy kolejki z wiosny. Na razie z takiego kalendarza cieszą się m.in. zawodnicy Zawiszy, którzy dzięki wygranej w Nowym Sączu (gol Rafała Leśniewskiego w 81. minucie) wrócili na pozycję lidera. O październikowych występach bydgoszczanie zapewne chcieliby szybko zapomnieć. Drużyna, która była rewelacją pierwszej połowy rundy jesiennej, potem dostała wyraźnej zadyszki. Zaczęło się od porażki 2-5 Arką, następnie 1-1 z Polonią Bytom, 0-1 z Pogonią Szczecin, 0-0 z Wartą Poznań i 1-1 z Piastem Gliwice. Po zwycięstwie 1-0 w Nowym Sączu podopieczni trenera Janusza Kubota mają 34 punkty - o dwa więcej niż Pogoń, ale mistrz rundy jesiennej swój mecz 18. kolejki rozegra w niedzielę (na wyjeździe z Polonią). Do Gliwic wrócili piłkarze Piasta, którzy przez ponad rok mecze w roli gospodarza musieli grać w Wodzisławiu Śląskim. Na nowym obiekcie pokonali beniaminka Wisłę Płock 2-1. Zwycięstwo nie przyszło Piastowi łatwo. Goście od 31. minuty prowadzili 1-0, po trafieniu Ricardinho. Gliwiczanie trzy punkty uratowali w samej końcówce, gdy piłkę do siatki posłali Tomasz Podgórski i Adrian Klepczyński. W sobotę pierwszej wyjazdowej porażki doznał Kolejarz Stróże, który uległ beniaminkowi Olimpii Grudziądz 1-4. Wcześniej zespół z Małopolski odniósł na obcych boiskach sześć zwycięstw i zanotował dwa remisy. Co ciekawe, na własnym stadionie spisuje się... fatalnie. Wygrał tylko jeden z dziewięciu meczów i uzbierał zaledwie siedem punktów. W niedzielę, oprócz meczu Polonii z Pogonią, odbędą się również spotkania: Termalica Bruk-Bet Nieciecza - GKS Katowice i Warta Poznań - Arka Gdynia. Zobacz wyniki, strzelców goli i składy z 18. kolejki 1. ligi oraz tabelę