Zawisza na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmuje drugie miejsce w tabeli 1. ligi i ma duże szanse, by awansować do ekstraklasy. Wszystko będzie zależało od wyników ostatnich spotkań. Najbliższy rywal podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza to prowadząca w tabeli (3 punkty przewagi) Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Wygrana na trudnym terenie rywala zdecydowanie przybliży bydgoszczan do upragnionego celu. - Kandydatów do awansu poza nami jest trzech i z pewnością każdy z nich tak samo jak my będzie o niego walczyć. W Niecieczy zagramy bez Mąki, który pauzuje za kartki, reszta zespołu jest w pełni dyspozycji. Nie stawiam przed zespołem konkretnego zadania zwycięstwa, bo gdyby nie nasze dotychczasowe wygrane, nie byłoby tematu awansu. Zagramy swoje i mam nadzieję, że z pozytywnym wynikiem - powiedział trener Tarasiewicz. Pierwszy pojedynek, który odbył się w listopadzie ubiegłego roku na stadionie Zawiszy, zakończył się remisem 1-1. W środowym meczu z Termaliką zabraknie Daniela Mąki, który pauzuje za żółte kartki. Kolejny równie ważny pojedynek czeka piłkarzy z Bydgoszczy już w sobotę (1 czerwca), kiedy to podejmą na własnym boisku Flotę Świnoujście. Zespół ten ma w tabeli tyle samo punktów co Zawisza. Bydgoszczanie mają nad rywalami tę przewagę, że w pierwszym spotkaniu w Świnoujściu zwyciężyli 3:0. Jeżeli uda się ponownie pokonać Flotę, awans może być w kieszeni piłkarzy z ul. Gdańskiej. Na koniec Zawiszy zostanie pojedynek w Bytomiu z miejscową Polonią, która jest przedostatnim zespołem w lidze. Najpierw jednak podopieczni trenera Tarasiewicza muszą zrobić pierwszy krok, którym ma być wygrana w środowym pojedynku w Niecieczy. Początek spotkania o godz. 17.30.