Dwa gole dla Zagłębia strzelił Martin Pribula (21., 66.), jednego Sebastian Dudek (79.). Dla gości po dwie bramki zdobyli Marcin Kaczmarek (2., 52.) i Kamil Kurowski (18., 90.), jedną Karol Angielski (12.). To był pierwszy mecz Zagłębia po odejściu trenera Jacka Magiery, który objął Legię Warszawa. Sosnowiczan prowadził nowy szkoleniowiec, Jarosław Araszkiewicz. Przed tygodniem spotkanie z udziałem lidera również zakończyło się "hokejowym" wynikiem - Zagłębie wygrało na wyjeździe ze spadkowiczem Podbeskidziem Bielsko-Biała 5-4. Sosnowiczanie wciąż mają 21 punktów i już tylko o dwa wyprzedzają Chojniczankę, która swój mecz z Pogonią rozegrała już w piątek. Trzecia jest Sandecja Nowy Sącz (17), która mogła zmniejszyć stratę do lidera do jednego punktu, ale przegrała w Głogowie z Chrobrym 1-2. Goście prowadzili od 22. minuty po golu Kamila Słabego, jednak w doliczonym czasie drugiej połowy na listę strzelców wpisali się Bartosz Kwiecień i z rzutu karnego Paweł Wojciechowski, odwracając losy meczu. Potknięcia lidera w pełni nie wykorzystały również Wigry Suwałki (17 pkt), które tylko zremisowały bezbramkowo przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze. W innych sobotnich spotkaniach Znicz zremisował w Pruszkowie z Miedzią Legnica 0-0, a Stomil Olsztyn rozgromił przed własną publicznością GKS Tychy 4-0. W niedzielę okazję zrównania się punktowo z wiceliderem będzie miał GKS Katowice. Mający 16 punktów zespół podejmie zamykającą tabelę Stal Mielec. Goście, którzy w tym sezonie nie wygrali jeszcze meczu, zagrają po raz pierwszy po zwolnieniu trenera Janusza Białka.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę I ligi