Mecz w Sosnowcu był bardzo interesujący, zwłaszcza w pierwszej połowie. Przed spotkaniem uczczono pamięć Józefa Gałeczki, niedawno zmarłego wybitnego piłkarza i trenera Zagłębia. Widzew Łódź odrobił straty z nazwiązką Lepiej zaczęli goście, którzy szybko zaczęli stwarzać groźne sytuacje. W siódmej minucie po wielkim zamieszaniu w polu karnym Zagłębia piłka trafiła w słupek. Jednak to gospodarze pierwsi zdobyli bramkę: w 17. minucie Patryk Bryła z prawego skrzydła zagrał w pole karne gości a Szymon Sobczak zaskakującym strzałem w krótki róg pokonał Jakuba Wrąbla, bramkarza Widzewa. Łodzianie odpowiedzieli szybko: kwadrans później wykorzystali rzut karny podyktowany po faulu na Dominiku Kunie. Kamil Bielikow, bramkarz Zagłębia wyczuł wprawdzie intencje Pawła Tomczyka, ale strzał był zbyt silny.Widzew jeszcze przed przerwą poszedł za ciosem: po kolejnej ładnej akcji Radosław Gołębiewski oddał strzał na bramkę Zagłębia: być może Bielikow złapałby ten strzał, jednak piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od obrońcy Dominika Jończego i całkowicie go zmyliła. Zagłębie Sosnowiec nie odrobiło strat Po przerwie Zagłębie dążyło do wyrównania. Dobrą okazję stworzyło sobie w 64. minucie: Patryk Bryła znowu zacentrował z prawego skrzydła. Dawid Gojny mógł strzelać, ale zauważył Szymona Sobczaka - ten uderzył z pierwszej piłki, jednak Wrąbel świetnie obronił. Podobnie było kwadrans przed końcem: bramkarz Widzewa znów był lepszy od napastnika Zagłębia. Zagłębie Sosnowiec - Widzew Łódź 1-2 (1-2) Bramki: 1-0 Sobczak (17.), 1-1 Tomczyk (33., z karnego), 1-2 Gołębiewski (39.). Zagłębie: Bielikow - Machała (75. Seedorf), Dalić, Jończy, Gojny (75. Galić) - Bryła (79. Korzeniecki), Szumilas (61. Kamiński), Ambrosiewicz, Joao Oliveira (61. Alex Tanque) - Banaszewski, SobczakWidzew: Wrąbel - Stępiński, Grudniewski, Nowak, Zieliński - Danielak, Michalski (70. Letniowski), Hanousek (90. Dejewski), Kun, Gołębiewski (78. Aziz Tetteh)- Tomczyk (78. Becht) Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków); widzów: 1737.