Rok temu o tym czasie sosnowiczanie dramatycznie bronili się przed spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej, choć pod koniec kwietnia ich sytuacja była już beznadziejna i szanse na pozostanie w Ekstraklasie, do której sezon wcześniej wprowadził ich właśnie trener Dudek, były już iluzoryczne. 45-letni szkoleniowiec z powodzeniem prowadził drużynę od sierpnia 2018 roku do października 2019. Odszedł po 11 kolejkach poprzedniego sezonu zastąpiony przez Litwina Valdasa Ivanauskasa. Teraz ponownie pracuje w Zagłębiu. Do klubu z Sosnowca przyszedł pod koniec września, kiedy ten dołował w I lidze, będąc po 11 kolejkach na bliskim spadku miejscu, bo 15 lokacie, z 12 punktami na koncie. Dariusz Dudek ponownie wyciągnął sosnowiecką jedenastkę w górę tabeli. Po 22 kolejkach na zapleczu Ekstraklasy zajmuje ona póki co 10 miejsce z 29 punktami na koncie. To wszystko sprawia, że drużyna ze Stadionu Ludowego wciąż ma szansę na grę w barażach o najwyższą klasę rozgrywkową, jeżeli oczywiście rozgrywki zostaną wznowione i dokończone. Do miejsc premiowanych grą w play-offach Zagłębie traci ledwie pięć punktów. Dodajmy, że w pracy w Sosnowcu z powodzeniem pomaga mu od kilku miesięcy kolega z boiska, znany z ligowych boisk Marcin Malinowski. - Nie patrzymy na razie na tak odległe cele. Teraz najważniejsze jest przejście okresu izolacji i w końcu rozpoczęcie normalnych zajęć na boisku. Wszyscy czekamy na ten powrót. Chcielibyśmy już trenować wszyscy razem. Póki co robimy wszystko tak, jak jest w wytycznych przekazanych nam z piłkarskiej centrali. Przede wszystkim trzeba dbać o bezpieczeństwo i zdrowie zawodników i to robimy - podkreśla szkoleniowiec Zagłębia, któremu z końcem czerwca kończy się umowa o pracę z klubem z Sosnowca. Trener Dariusz Dudek nie chce rozmawiać na temat tego co dalej. Jak mówi, rozmowy na temat przedłużenia trenerskiego kontraktu z jedenastką z Zagłębia Dąbrowskiego się toczą, ale szczegółów nie chce zdradzać. Jak się okazuje ma też jednak inne propozycje z ligowych klubów. Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższym czasie. - Teraz najważniejszy dla mnie jest powrót na boisko do treningów i gry. Mamy jeszcze w tym sezonie sporo do ugrania. Wierzę, że możemy mieć na koniec rozgrywek, jak oczywiście ruszymy, wiele powodów do zadowolenia - zaznacza ambitny szkoleniowiec pierwszoligowca. zich